Z czym się wiąże praca elektroinstalatora?

16 czerwca, 2024

Budujesz, remontujesz dom, zatrudniasz elektryka, gość coś tam robi, kable porozrzucane, pojawia się rozdzielnica z “bezpiecznikami”, potem montaż gniazdek i gotowe. Ale co dokładnie ten człowiek robi?

Z czym się wiąże praca elektryka? Jeśli to Ty chciałbyś zostać elektroinstalatorem, to co tak naprawdę na Ciebie czeka w tym zawodzie?

Przypatrzmy się temu z punktu widzenia wykonawcy realizującego instalację w domu jednorodzinnym.

1. Praca fizyczna

O tak, praca elektroinstalatora zdecydowanie nie jest pracą biurową. W skład obowiązków wchodzą:

1.1. Kucie / przepusty / bruzdowanie

Najczęściej instalację wykonuje się tak, żeby nie była widoczna dla końcowego użytkownika.
Z włączników i gniazd użytkownik widzi tylko front, całą resztę ukrywamy w ścianie. W tym celu za pomocą specjalnej koronki, wykonujemy otwory pod puszki instalacyjne, żeby schować część osprzętu, która użytkownika nie interesuje i która nie jest dla niego bezpieczna.
W zależności od materiału z jakiego wykonana jest ściana praca może być lekka (gazobeton, kartongips), w średnim stopniu uciążliwa (porotherm) lub być swoistym utrapieniem (żelbeton – dotyczy głównie starszych instalacji).

Aby ukryć przewody, często wykonuje się tzw. bruzdy czyli rowki w ścianach o głębokości zazwyczaj kilku-kilkunastu mm. Za pomocą bruzdownicy wykonujemy nacięcia w równej odległości i głębokości, następnie bierzemy młot udarowy i skuwamy niepotrzebną część. Mamy rowek!
Co dalej?

Istotne jest też wykonanie przepustów kablowych. Przewody muszą przechodzić pomiędzy pomieszczeniami, a także pomiędzy kondygnacjami. Wykonujemy więc mniejsze lub większe otwory za pomocą większych wierteł ew. pomagamy sobie młotem udarowym.

Nietuzinkowym wyzwaniem jest też wykonanie otworu pod rozdzielnicę podtynkową w ścianie. Tu może być dość dużo pracy młotem w zależności od rozmiarów obudowy.

Całość powstałego gruzu trzeba oczywiście po sobie posprzątać.

1.2. Osadzenie puszek instalacyjnych i rozdzielnicy

Żeby zainstalować osprzęt (gniazda, łączniki, przyciski), a złączki i przewody były poprawnie zabezpieczone, w wykonanych otworach, instalujemy plastikowe puszki… instalacyjne. Puszki mają być osadzone trwale i równolegle do montowanej powierzchni. Trochę pracy klejem gipsowym / gipsem budowlanym, trochę precyzji z poziomicą.
Wyjątek stanowią m.in. ściany z karton gipsu, gdzie zamiast kleju używamy specjalnego rodzaju puszek z “łapkami” mocującymi. Idzie szybko i sprawnie.

Osadzenie rozdzielnicy to wersja makro ww. przedsięwzięcia. Mamy po prostu dużą “puszkę” o wymiarach np. 100 x 60 x 12 cm. Trzeba zagruntować powierzchnię, przygotować wiaderko kleju gipsowego i osadzić raz na zawsze.

1.3. Układanie kabli

Jeśli jest to nowy dom, przewody układane są częściowo na posadzce, która w późniejszym etapie budowy zostanie przykryta wylewką betonową. Problem z głowy?

Niby tak, ale nie do końca. Przewody należy umieścić w rurach osłonowych (peszlach) i przymocować do podłoża tak, żeby zanim dojdzie do wylewki, ani Ty, ani inne ekipy nie uszkodziły okablowania np. jeżdżąc ciężkim sprzętem w trakcie tynkowania.

W przypadku ścian, jeżeli wykonałeś bruzdy, ułożenie w nich przewodów to szybka sprawa, jeśli zaś w instalacji bruzd nie ma, trzeba dobrze przymocować okablowanie do ściany, żeby nie odstawało i mogło być przykryte cienką warstwą tynku.
Podobnie sprawa wygląda w przypadku sufitów, gdzie sprawa jest łatwiejsza, gdy planowane są sufity podwieszane, natomiast, gdy ich nie ma trzeba dość dokładnie wykonać mocowanie okablowania.

1.4. Montaż (zabezpieczenia / osprzęt)

To już praca z kategorii lżejszych. Przy użyciu złączek należy w puszkach instalacyjnych połączyć ze sobą przewody i zainstalować osprzęt równolegle do sufitu i ścian, również tak, żeby dobrze przylegało do ściany. Trochę precyzji, trochę gimnastyki jeśli puszka została zamocowana pod lekkim kątem lub liczba przewodów puszce jest znaczna.

Drugi temat to wykonanie funkcjonalnej rozdzielnicy, zainstalowanie osprzętu, wykonanie solidnych połączeń i poukładanie tego w sposób estetyczny, żeby się nie “wylewało” z rozdzielnicy i była możliwość diagnostyki.

1.5. Inne

Do tego dochodzą m.in. tematy związane z układaniem uziomu (bednarka – twardy drut), wbijaniem uziomu pionowego (praca młotem), układanie kabla WLZ (nieco twardsza sztuka niż przewody w domu).

2. Praca umysłowa

2.1. Oznaczenie punktów

Racja, samo oznaczanie punktów pracą umysłową nie jest. Należy wyznaczyć poziom gniazd i włączników światła i metodycznie, za pomocą miary i/lub niwelatora laserowego nanieś punkty w których będą określone punkty i wypusty kablowe.

Ale z drugiej strony musisz doskonale zdawać sobie sprawę, jakie te punkty będą i gdzie one powinny się znajdować. Musisz mieć plan instalacji.

Niemal każdy inwestor posiada projekt instalacji elektrycznej, który jest integralną częścią projektu domu i tak samo niemal każdy inwestor z niego nie korzysta. Projekty elektryczne kupione z katalogu posiadają szablonowe rozwiązania, niedopasowane do użytkownika.

Plan instalacji tworzy się więc często we współpracy inwestora z elektrykiem (a także innymi ekipami branży pokrewnych).

Jako elektryk dopasowujesz się do wymagań inwestora, ale także musisz przemyśleć czy to będzie mieć sens, podpowiadasz rozwiązania, w końcu jesteś ekspertem i masz doświadczenie.

2.2. Podział obwodów

Jest nowy plan instalacji, więc trzeba podzielić ją na obwody, z uwzględnieniem obciążenia poszczególnych faz. Co to znaczy? To znaczy, że jeżeli na jednej fazie umieścimy piekarnik, żelazko, czajnik, płytę indukcyjną i pralkę, możemy spodziewać się wybijania zabezpieczeń i regularnych telefonów od klienta.

2.3. Dobór okablowania i zabezpieczeń

Dobieramy też odpowiednie okablowanie i zabezpieczenia w rozdzielnicy do naszego planu.

Gdy instalacja jest standardowa, bez rozwiązań smart, dodatkowych urządzeń, rozdzielnica jest stosunkowo niewielka, ale może się również znacznie rozrosnąć. Żeby się nie pogubić, przygotowujesz plan, schemat jednokreskowy, plan rozmieszczenia elementów. No, chyba, że rozdzielnica standardowa wykonywana któryś raz z kolei to praca idzie “z pamięci”.

3. Kontakt z klientem i wykonawcami

Jeśli masz przełożonego, ten temat pewnie Cię nie dotyczy. Ale jeśli jest inaczej, realizujesz i nadzorujesz temat, albo masz swoją firmę, temat jest mega istotny.

Nie możesz liczyć, że podasz tylko cenę i bez rozmowy wejdziesz na obiekt, skończysz robotę i do widzenia.

Uzgodnienia są na każdym etapie są bardzo ważne. Przed zdobyciem zlecenia “malujesz” klientowi obraz stworzenia dla niego instalacji, która odpowie na każde jego potrzeby. Później warto byłoby dowieźć te obietnice: wspólnie planujecie, doradzasz rozwiązania. W trakcie realizacji mogą pojawić się poprawki, Ty coś zauważysz, albo klient stwierdzi, że dojdzie jakieś urządzenie, gdzieś zmieni się lokalizacja wypustu kablowego itd.

A jak jeszcze dojdą tematy Smart… trzeba nieco pogłówkować. Ale warto, dla obopólnych korzyści.

Budowa żyje. 🙂

Podobnie wygląda sprawa z kontaktem z wykonawcami instalacji pokrewnych, których we współczesnym domu może być całkiem sporo. Dobrze się dogadywać i w razie czego pomóc lub oczekiwać pomocy. Dużo lepiej tak, niż szarpać się z budowy na budowy, walczyć zamiast… budować.

4. Zaopatrzenie i logistyka

Innymi słowy dostarczenie odpowiedniego materiału i w odpowiedniej ilości. Można dokonywać zakupów na bieżąco, ale jeszcze lepiej jeśli masz mały magazyn i szybko możesz uzupełnić na budowie czy to przewody, złączki, brakujące zabezpieczenie itp.

Organizujesz też temat logistycznie, czasem tematy nachodzą na siebie, przerzucanie całości sprzętu każdego dnia z budowy na budowę jest nieopłacalne i trzeba to sobie dobrze ogarniać.

5. Majster

Gdy masz przełożonego, gdy masz majstra nad sobą, możesz skoncentrować się na robocie, odpada zaopatrzenie i kontakt z klientem. Z jednej strony jest pod tym kątem lżej, z drugiej Twoim zadaniem jest wykonywanie poleceń majstra nawet jak nie będą one Ci się podobać. No i wypłata jakby mniejsza.

Poza tym wiadomo, pochwały i… reprymendy przede wszystkim na początku przygody.

Jeśli jednak będziesz wykonywał te zadania dobrze, będziesz się rozwijał, masz duże szanse sam zostać majstrem lub… po prostu pójść “na swoje”.

Podsumowanie

Jak widzisz praca elektroinstalatora jest wszechstronna. Tak naprawdę w tym artykule jedynie liznąłem ten temat. Ile budów tyle historii. W każdej coś się dzieje ciekawego, coś na co nie byłeś przygotowany, a trzeba problem rozwiązać. Tym bardziej, jeśli weźmiesz się za tematy serwisowe, zrealizowane przez innych elektryków.

Podsumowując, praca elektroinstalatora to nieustanne poszerzanie umiejętności i przy okazji zdobywanie bezcennego doświadczenia. Jest to praca w której nudził się z pewnością nie będziesz, jest sporo satysfakcji z realizacji (na początku każdej instalacji, a później co ciekawszych rozwiązań). Ludzie budują się i będą budować, usterki jak są tak będą, praca jak najbardziej przyszłościowa, a jak jesteś specjalistą, na zarobki w branży zdecydowanie nie będziesz narzekał.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *