Wyodrębniłem 4 zasady czytania schematów elektrycznych bez względu na typ schematu: czy jest to schemat podłączeń, schemat jednokreskowy, czy sterowniczy.
1. Nie ucz się schematu na pamięć
Schematy obiektu mogą być mało skomplikowane, mogą się zawierać w jednej lub kilku stronach, mogą też mieć kilkadziesiąt stron lub więcej. Informacji w nich zawartych jest od groma.
Patrząc pierwszy raz na taki schemat, a w zasadzie projekt, może Cię rozboleć głowa od próby uzmysłowienia sobie co jest z czym połączone, jakie zabezpieczenia i podzespoły mają na wpływ na siebie i na końcowe urządzenia.
Jasne, żeby z grubsza zaznajomić się z obiektem, warto przewertować projekt i oszacować mniej więcej, gdzie są schematy zasilające, gdzie sterownicze, gdzie grupy urządzeń się znajdują.
Ale tak dla sportu przeglądanie schematów i próba zrozumienia wszelkich powiązań? Dopóki nie masz konkretnych pytań, to nie ma takiej potrzeby (chyba, że jesteś studentem i nie masz co robić na praktykach ;-)).
2. Czytanie schematu to zadawanie pytań technicznych i poszukiwanie odpowiedzi
Dokładnie taka jest wg mnie definicja czytania schematów. Zaglądasz do schematu, gdy masz gotowe pytanie lub zagadnienie do zrozumienia.
- Jakie parametry powinien mieć ten wyłącznik?
- Ile wyłączników tego typu potrzebuję kupić?
- Czy ten podzespół zasila gniazda w salonie?
- Jaki przewód powinienem tutaj użyć?
- Co może wpłynąć na brak napięcia w tym punkcie?
- Co musi się stać, aby dany silnik wystartował?
Dokładnie na tym polega praca ze schematem. Jeśli wykonujesz rozdzielnice, szafkę sterowniczą, zadajesz sobie te pytania krok po kroku najpierw kompletując sprzęt, a następnie łącząc ze sobą kolejne podzespoły za pomocą odpowiedniego okablowania.
3. Zrozum zasadę działania podzespołów
Aby „przeczytać” schemat ze 100% zrozumieniem, należy nie tylko wiedzieć czym jest dany osprzęt, urządzenie czy podzespół, ale również znać jego zasadę działania.
W ten sposób już tylko patrząc na schemat jesteś w stanie szybko dojść do tego kiedy urządzenie zostanie wyłączone lub zostanie mu odcięte napięcie. Jest to przede wszystkim kluczowe podczas wszelkich prac serwisowych. Gdy coś przestało działać jak trzeba i próbujemy dojść do sedna, ale nie tylko.
Przykładowo: jak w każdej dziedzinie, tak i w projektach elektrycznych zdarzają się błędy. Rozumiejąc nie tylko kwestię połączenia dwóch elementów od zacisku A do B, ale także sposób tego oddziaływania jesteś w stanie wychwycić błąd i zaoszczędzić sobie sporo czasu szukając rozwiązania problemu, który powstał w trakcie uruchomienia.
4. Schemat elektryczny nie odwzorowuje rzeczywistego rozmieszczenia elementów
Pamiętaj! To, że dwa elementy są umieszczone obok siebie na schemacie, nie znaczy wcale, że rzeczywiste moduły będą tak samo zainstalowane jeden obok drugiego. Mogą, ale nie muszą. Im większa instalacja tym większe prawdopodobieństwo, że elementy będą od siebie oddalone, pogrupowane w szafie wg pełnionej funkcji (np. w jednym miejscu są zabezpieczenia, w innym przekaźniki, w innym listwy zaciskowe).
Schemat elektryczny ma Ci pokazać w jak najprostszy sposób połączenie elementów, które wpływają na zasilanie, działanie lub sterowanie urządzeniem końcowym.
A więc patrzysz na schemat i widzisz, że urządzenie jest zasilone przez wyłącznik różnicowoprądowy, nadprądowy, przechodzi przez przekaźnik sterujący i wchodzi na listwę zaciskową. W zależności od Twojego pytania, od potrzeb chwili kierujesz swoje oczy do danej grupy elementów np. listw zaciskowych, sprawdzając czy przewód jest wpięty w ten zacisk co trzeba.
Podsumowanie
W przypadku domów jednorodzinnych schemat jednokreskowy zajmuje najczęściej jedną lub dwie strony, trochę obszerniejsze są projekty smart home (jeśli zostaną wykonane(!)). Nie ma więc przytłaczającej liczby informacji, choć na początku i do tego trzeba się przyzwyczaić.
Bez względu na wielkość instalacji, schemat jest Twoim przyjacielem, pozwalającym szybko ogarnąć to co się w niej dzieje i jak powinno być podłączone.
0 komentarzy